3/07/2020

3/07/2020

Sophie Hayes "Sprzedana"



Według Międzynarodowej Organizacji Pracy około 12,3 milionów ludzi na świecie pracuje przymusowo, w tym około 2,5 miliona pada ofiarą handlu ludźmi. Te liczby są zatrważające. Nawet jeśli w Europie procent wykorzystywanych ludzi jest niższy, to ten problem dotyczy także nas. Bliski Wschód przoduje w statystykach, ale z przymusowej pracy mieszkańców tego regionu korzystają także Europejczycy. Jeśli nie żyjemy w miejscu, z którego porywa się ludzi, to mogą być wśród nas porwani i sprzedani, a my tego nie dostrzegamy. Ponadto, wszelkie produkty w naszej okolicy mogą pochodzić z pracy ludzi, których praca człowieka są notorycznie łamane. 

Mówiąc o handlu ludźmi, od razu przychodzi na myśl sprzedanie człowieka do agencji towarzyskiej. Czasami jednak kobieta (lub mężczyzna, bo problem dotyczy także panów - chociaż w mniejszym stopniu) staje się ofiarą w inny sposób niż porwanie i sprzedanie do domu publicznego. Zdarza się, że to znana i zaufana osoba zmusza ją do prostytucji i czerpie z tego korzyści finansowe. O tym właśnie opowiada biografia Sophie Hayes. 

"Sprzedana" była bestsellerem roku w Anglii, a w Polsce rozeszła się w około 35 tysiącach egzemplarzy. Opowiada historię Sophie, która przed kilkoma laty w klucie poznała przystojnego Włocha - Kasa. Chociaż ich znajomość, pomimo jego starań, nigdy nie przeistoczyła się w związek, cały czas utrzymywali ze sobą kontakt i rozmawiali przez telefon o wszystkim. Byli przyjaciółmi, wiec Sophie zwierzała mu się ze wszystkiego - nawet z problemów w związku. Mając za sobą poważne życiowe decyzje, chciała trochę odpocząć, a Kas zaprosił ją do siebie. Perspektywa włoskich wakacji i chwile spędzone z przyjacielem skusiły Sophie do wyjazdu. 

Wakacyjna sielanka nie trwała długo. Po kilku dniach Kas wyjawił jej powód, dla którego ściągnął ją do siebie. Przyjazne nastawienie zniknęło, znajomy człowiek ściągnął maskę po kilku latach. Sophie miała zarobić na spłatę jego długu, którego dorobił się przez wypadek podczas handlu narkotykami. Przejawem oddania nazwał pracę na ulicy. Był już przygotowany - wręczył jej ubrania oraz wskazał miejsce pracy.  Kiedy protestowała, bił ją, poniżał i groził zamordowaniem jej rodziny, a ona wiedziała, ze to nie są żarty.

Historia Sophie pokazuje, że handel ludźmi odbywa się wokół nas. Jej opowieść to nie tylko suche fakty i opis wydarzeń, ale także emocje, które towarzyszyły jej przed, w trakcie i po tych dramatycznych wydarzeniach. Relacjonuje też swoje motywy, dzięki czemu możemy zrozumieć, dlaczego uwolnienie się od prześladowcy zajęło jej aż tyle czasu. Biografia nie kończy się ucieczką - pokazuje, jaką drogę ta młoda dziewczyna musiała przejść, aby wrócić do względnej normalności. 

Nie jest to jednak aż tak mocna książka, jakiej się spodziewałam. Fakt, historia jest bolesna, jednak większą część pozycji stanowią retrospekcje na temat relacji Sophie z jej ojcem. Do sedna sprawy docieramy dopiero po 60 stronach lektury, a wcześniejszą część można było znacząco skrócić. Czytając, zastanawiałam się, dlaczego Sophie Hayes nie zdecydowała się na pomoc ghostwrittera. Kiedy na końcu dowiedziałam się, że taka osoba była zatrudniona, nie mogłam już wybaczyć kiepskiego stylu. 

Niemniej, chociaż książka jest rozczarowująca, to i tak warto się z nią zapoznać - głównie ze względu na historię bohaterki oraz komentarze osób, zajmujących się pomocą ofiarom handlu ludźmi.

Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 12.04.2018
Liczba stron: 320
Przeczytane: 05.02.2020
Ocena: 5/10

20 komentarzy:

  1. Lubie takie książki :) Dzięki za propozycje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam kilka książek o podobnej tematyce i bardzo mnie poruszyły, więc tej też chcę dać szansę. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ciekawa, jak Twoim zdaniem wypada na tle innych ;)

      Usuń
  3. Czytałam tą ksiażke jest bardzo mocna i mną bardzo poruszyła do dzis nie potrafię o niej napisać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Historia Sophie jest naprawdę mocna i bardzo dobrze, że zechciała podzielić się nią z innymi. ;)

      Usuń
  4. Słyszalam o tej książce, ale nie wiedziałam, że jest na faktach. Aż mnie dreszcze na początku przeszły, kiedy czytałam twoją opinię.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety - jest na faktach. I co gorsze, to nie jest jedyna w swoim rodzaju historia - wiele osób na świecie ma za sobą podobna przeszłość lub tkwi w takiej sytuacji.

      Usuń
  5. Słyszałam o tej książce i miałam zamiar ją przeczytać, ale teraz to muszę się jeszcze zastanowić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno warto poznać historię autorki, ale może niekoniecznie przez tę książkę ;)

      Usuń
  6. Jeśli styl jest tak samo straszny jak okładka, to w życiu bym nie sięgnęła. Zresztą średnio mnie też interesuje, biografie czy reportaże to nie moja bajka :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Książkę kojarzę tylko ze sklepowej półki. Po Twojej recenzji chętnie ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w ogóle nie widziałam jej na sklepowych półkach :O

      Usuń
  8. Oj, nie cierpie rozczarowywać się książką:-(

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeśli tylko będę miała okazję to przeczytam, dzięki za opis. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Trudno się czyta takie historie, mając świadomość, że ktoś dzieli się swoim życiem. Szkoda, że styl rozczarowuje, ale mimo to książki nie skreślam i kiedyś możliwe, że po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto sięgnąć dla samej historii autorki. Tym bardziej, że czyta się naprawdę szybko.

      Usuń

Copyright © Satukirja , Blogger