12/19/2019

12/19/2019

O mnie


Moikka! Terve! Cześć! 

Miło mi, że zaglądasz w to miejsce, aby dowiedzieć się czegoś o autorce bloga. Bardzo Ci dziękuję, że jesteś tutaj ze mną i czytasz moje posty!

Mam na imię Sara i moje życie przeplatane jest książkami. Nie, literatura nie była moją pierwszą miłością. W szkole podstawowej przez dwa lata czytałam nałogowo, ale porzuciłam tę pasję - tylko po to, aby wrócić do niej w gimnazjum. Gdyby nie miłość do horrorów i filmów grozy, dziś nie byłabym książkoholikiem. Z krwawych filmów przerzuciłam się na czarne dzieje kart historii i fantastykę. Obecnie sięgam po różne gatunki, a z roku na rok coraz bardziej kocham reportaże. 

Jestem zakochana w kulturze fińskiej, więc największą przyjemność czerpię z czytania literatury fińskiej. Książki to jednak nie wszystko, a moja nietypowa miłość wykracza daleko poza fikcyjny świat powieści. Filmy, muzyka, wzornictwo, architektura, język... Dla mnie to wszystko jest poezją. 

Od czytania wolę pisanie, choć obecnie tego nie praktykuję. Zupełnie odwrotnie mam w przypadku muzyki - wolę jej słuchać niż tworzyć. Przez lata uczyłam się śpiewać i potrafię grać na gitarze, jednak przyjemniejsze jest dla mnie chłonięcie melodii innych osób. Przemysł muzyczny oraz badania naukowe związane z muzyką to coś, co powoduje szybciej bicie mojego serca. Nie będę także ukrywać, że wieczór z książką nie może się równać wyjściu na dobry rockowy koncert. 

Na co dzień pracuję w dziale HR, gdzie mam okazję w praktyce wykorzystywać wiedzę zdobytą na studiach psychologicznych. Wcześniej przez kilka lat związana byłam z turystyką, więc mimo miłości do zimna i krajów nordyckich, miałam okazję poznać kawałek cieplejszego świata. 

Żyję na dwa miasta - krążę między Poznaniem a Krakowem. Kocham spacerować po mieście królów i robić zdjęcia starej zabudowie, a z drugiej strony uwielbiam wielkopolski pragmatyzm i poznańskiego ducha wolności. 

Sara Satukirja

6 komentarzy:

  1. Też sobie dawno temu to obiecałam, ale mam już ponad 30, a książki jak nie było, tak nie ma. Życzę Ci, żeby Tobie poszło lepiej! Terveisin Singaporista. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! A Ty masz jeszcze dużo czasu na napisanie książki. Ciekawego materiału zapewne też :)

      Usuń
  2. Tak sobie czytam o Tobie i czytam... Myślę, że znalazłam bratnią duszę! Jakieś trzy lata temu zaczęłam się uczyć fińskiego (w domu), a że nie miałam do tego cierpliwości - zaprzestałam. Zaczęło się u mnie osiem lat temu (teraz to już będzie dziewięć) gdy mama pokazała mi zespół HIM, którego nadal jestem ogromną fanką. Od tamtego czasu jest to mój ulubiony zespół. :) (Twoja nazwa skojarzyła mi się właśnie z tym zespołem) :) Słucham głównie metalu i rocka, lecz najbardziej fascynuje mnie skandynawski metal oraz black i folk. Teraz jednak bardziej związałam się z Norwegią i językiem norweskim. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To niezwykle miłe znaleźć kogoś podobnego, tym bardziej, że to niszowe zainteresowania. Moja nazwa faktycznie dotyczy piosenki tegoż zespołu. Dawno, dawno temu na potrzeby pewnego portalu wymyślałam sobie nową nazwę i padło na, jakby inaczej, Venus Doom. Była jednak ona zajęta i zaczęłam dopasowywać inną. Vampire Heart pasuje jeszcze bardziej. HIM to i mój ulubiony zespół, choć muzyka nordycka i germańska to w ogóle strzał w dziesiątkę. Ale jednak co fińskie, to fińskie. Co się tyczy Norwegii- spotkałam kiedyś miłośnika tego kraju i nawiązała się pomiędzy nami niezwykle interesująca rozmowa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzeczywisćei lubisz o sobie pisać i w dodatku robisz to w bardzo interesujący sposób ;) Życzę Ci, by marzenie o książce szybko się spełniło i abyś mogła z dobrym skutkiem połączyć wszystkie swoje pasje.
    Pozdrawiam ciepło ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Satukirja , Blogger